Zdjęcia zrobiłam podczas corocznej pielgrzymki na świętą ziemię Wirikuta. Wixáritari, zwani także Huiczolami, wierzą, że to właśnie tam narodziło się słońce. Kiedyś całą drogę przebywali pieszo,pielgrzymka zajmowała wtedy miesiąc. Od lat 70. mieszańcy La Laguna jeżdżą samochodami, wyprawa skraca się wtedy do nieco ponad tygodnia.
Maracame Don Jose, jeden z przewodników duchowych społeczności.
Rosa. Przed ogrodem, w którym pracuje wspólnie cała społeczność. La Laguna.
Enrique, syn Don Jose, przyszły maracame. W drodze na Wirikutę.
Bernardo. Na świętej górze Cerro Quemado.
Graciela. Przed sklepem, w którym pracuje. La Laguna.
Jorge. Podczas ceremonii na zakończenie caserii, zbiorów pejotlu na pustyni Wirikuta.
Emma. Przed swoim domem w La Laguna.
Clemente. Podczas jednej z ceremonii w drodze na Wirukutę.
Nabor. Podczas jednej z ceremonii w drodze na Wirukutę.
Turama. Przy "bramie" na Wirikutę.
Bernardo. Na świętej pustyni Wirikuta.
Alma. Na świętej pustyni Wirikuta.
Anabel. Podczas zbiorów pejotla.
Nabor. Podczas jednej z ceremonii w drodze na Wirukutę.
Turama. Przy "bramie" na Wirikutę.
Bernardo. Na świętej pustyni Wirikuta.
Alma. Na świętej pustyni Wirikuta.
Anabel. Podczas zbiorów pejotla.