8 meksykańskich potworów z folkloru i mitologii

1) Nagual

Nagual to zwierzę, w które transformuje się czarnoksiężnik. Wedle legend i podań najczęściej jest to pies, ewentualnie jaguar, ale brujos mogą zmieniać także w inne zwierzęta - z tym że do jednego czarownika przypisane jest jedno konkretne zwierzę, zazwyczaj związane z dniem jego urodzenia wedle kalendarza Meszików. Ma to prawdopodobnie związek z pojęciem tonalizmu, wedle którego każdemu człowiekowi patronuje zwierzę lub siła przyrody związana z jego dniem urodzenia (tonalli, koncept podobny do "totemu" u północnych sąsiadów). U niektórych mezoamerykańskich grup etnicznych wierzy się (lub wierzyło), że człowiek dzieli duszę z rzeczywistym zwierzęciem, które żyje gdzieś w lesie lub w górach, i kiedy ono choruje, to chorujemy i my, kiedy umiera, to nam także grozi niebezpieczeństwo (np. chulel u Tsotsilów w Chiapas), co notabene jest pięknym przyczynkiem do dbania o przyrodę. U Meszików opiekunem nagualizmu był bóg Tezcatlipoca, którego tonalem był jaguar. U jukatańskich Majów nagual nazywany jest wayob (patrz poniżej: Huay Chivo).

Wraz z przybyciem Hiszpanów naguala zaczęto utożsamiać z diabłem, czarownikom zaś zaczęto zarzucać podpisanie paktu z diabłem w zamian za moc transformowania się w zwierzę. „Diabeł zwykł zwodzić tubylców pod postacią lwa, tygrysa, kojota, jaszczura, węża, ptaka czy innych zwierząt. W stosunku do tych wcieleń używają słowa nagual, co oznacza sprzymierzeńca lub opiekuna" - pisał w 1530 roku hiszpański kronikarz Antonio de Herrera w "Historii Indii Wschodnich". Dzisiaj nagual utożsamiany jest z potworem, który czyni zło - zmieniają się w niego źli czarownicy. Postać naguala wydaje się być podobna do europejskiego wilkołaka.

2) La Llorona

W meksykańskim folklorze dusza kobiety, która zabiła swoje dzieci i nie może z tego powodu zaznać spokoju. Po nocach słychać jej płacz, głównie nad jeziorami i rzekami, szczególnie związana jest z kanałami Xochimilco, niedaleko miasta Meksyk. "La Llorona" ("Płacząca") to jedna z najpopularniejszych legend ludowych, która jest historią analogiczną do greckiego mitu o Medei i ma liczne wersje. Jedna z nich mówi, że kobieta zabiła swoje dzieci w rozpaczy po tym, kiedy opuścił ją mąż. Inna, mniej popularna, niejako ją rozgrzesza - mówiąc, że zrobiła to, bo nie chciała poddać się nadciągającym wojskom hiszpańskim. 

Jej historia rozbrzmiewa w jednej z najpopularniejszych i najpiękniejszych ballad meksykańskich "La Llorona". Pieśń pojawiła się np. w filmach "Coco" oraz "Frida" (niezapomniane wykonanie Chaveli Vargas!). Utwór łączy Lloronę z innym narodowym etosem - tragicznej matki pierwszego Meksykanina, a zarazem wszystkich Meksykanów - La Chingady, rdzennej kobiety zgwałconej przez hiszpańskich konkwistadorów, łączonej z realną postacią Malinche, tłumaczki i niewolnicy Cortésa (więcej o Malinche piszę TUTAJ). La Llorona jest też bohaterką kilku horrorów, w tym tego bardzo ciekawego z 2019 roku łączącego legendę z najnowszą historią gwatemalskiej wojny domowej (z tego filmu pochodzi też nowa wersja słynnej pieśni w wykonaniu Gaby Moreno).

3) Alux

Aluxes to majańskie skrzaty, wysokie na kilkadziesiąt centymetrów, które zamieszkują lasy, pola czy jaskinie. Kiedy się z nimi dobrze żyje, mogą być nawet pomocne, ale jeśli nie - zmieniają się w najokropniejszych dowcipnisiów. Pod tym względem przypominają małe stworzenia z innych kultur, takie jak krasnoludki czy leprykony. Po dziś dzień aluxes bywają wytłumaczeniem wszystkich dziwnych zjawisk zachodzących w domu, zaginionych przedmiotów itp., do dzisiaj składa się im ofiary, buduje małe domki-ołtarzyki przy domu czy na polu.

Moja przyjaciółka wynajmowała niedawno mieszkanie w Playa del Carmen i z powodu nagłego skoku napięcia w gniazdku zepsuł jej się komputer. Kiedy zgłosiła się z tym do właściciela lokalu, on nie poczuł się do odpowiedzialności mówiąc: "A złożyłaś ofiarę aluxes?". Podobnie historia miała się ponoć mieć z pewnym wiaduktem w Cancún, niedaleko lotniska. Miejscowi mówią, że budowa mostu napotykała na wiele problemów i wypadków, do czasu kiedy to przypomniano sobie o ofierze dla aluxes. Konstrukcję ukończono dopiero, gdy postawiono im ołtarz w formie piramidy, który do niedawna można było oglądać tuż przy drodze. Aluxes oskarżono również o zesłanie klątwy na koncert Eltona Johna, który miał odbyć się 2010 roku w strefie archeologicznej Chichén Itzá, co - przez świętość tego miejsca dla Majów - nie podobało się okolicznym mieszkańcom. Tuż przed koncertem scena zawaliła się, raniąc trzech pracowników - odpowiedzialnością za ten wypadek miejscowa starszyzna oficjalnie obarczyła właśnie aluxes.

Aluxes (a tak właściwie w yucatec maya aluxo'ob, liczba mnoga od alux) zamieszkują przede wszystkim półwysep Jukatan. Ich odpowiednikiem u Meszików, a także po dziś dzień w centralnym Meksyku czy w stanie Veracruz są chaneques.

4) Charro Negro

Mroczna postać na koniu, która zwodzi ludzi. Pojawia się na ulicach miasteczka po zachodzie słońca i ma postać charro (meksykańskiego kowboja), który swoją twarz chowa za czarnym kapeluszem. Kto zobaczył jego oczy, mówił, że świecą czerwienią, podobnie jak oczy jego czarnego konia. Z pyska zwierzęcia bucha też dym jak z pieca. Ubrany na czarno mężczyzna ma uwodzić kobiety, a mężczyznom oferować bogactwo. Nie można zgodzić się na podwózkę na jego koniu, a jeśli Charro Negro kroczy za nami, najlepiej skierować krok w okolice kościoła. Kto uległ propozycjom tajemniczego nieznajomego, nie był już nigdy widziany. Wedle legend jego ofiara wywożona jest do jaskini, gdzie ponoć zamieszkuje charro. 

Postać utożsamiana jest z diabłem (dlatego też ulatnia się w bliskości kościoła), a legendy o Charro Negro opowiadane są zazwyczaj w centralnym Meksyku: w Tlaxcali, Hidalgo, Puebli, Veracruz. Podobne historie o mrocznym człowieku żyjącym gdzieś w górach, którego można spotkać nocą konno na ulicach miasteczka, opowiadają też rdzenni mieszkańcy - bohaterowie rozdziału "Święte dzieci" mojej książki, Mazatekowie z Huautli de Jiménez mówią mi o postaci zwanej Chikón Tokosho. U niektórych ludów był utożsamiany z "panem góry", któremu trzeba złożyć ofiarę za przejście lub przejazd przez jego terytorium (z alkoholu, papierosów, jedzenia). Podobna postać występuje u Misteków, Nahua czy Wixáritari (Huiczoli).

5) Ahuizotl

Wedle mitologii Meszików potwór żyjący na bagnach i nad rzekami. Przypomina psa pokrytego rybimi łuskami, a jego ogon zakończony jest dodatkową łapą, w której szpony łapie swoje ofiary i wciąga do wody. Miał on być wysłany przez boga Tlaloka do ochrony terenów wodnych przed ludźmii. Jego ofiary po śmierci idą do Tlalocanu, utożsamianego często z rajem. 

O wodnym potworze usłyszeli szybko Hiszpanie. Już Hernán Cortés właśnie jego oskarża o zaginięcie jednego z marynarzy. "Kiedy żeglarze usłyszeli płacz dziecka w nocy i popędzili nad jezioro, aby mu pomóc, nie znaleźli tam żadnego dziecka - pisze - Nagle ogon z pazurem wyszedł z wody, złapał jednego marynarza i zaciągnął go na dno.  Mężczyźni poszli szukać ciała marynarza, ale bezskutecznie. Po powrocie tubylcy powiedzieli im, że to ahuizotl, mistyczne i święte zwierzę. Marynarze twierdzili jednak, że to nie zwierzę, ale dzieło diabła. Potem zniknięcia stały się częstsze, a ludzie nie odważyli się już wyjść samotnie, gdy usłyszeli płacz dziecka". Z kolei kronikarz Bernardino de Sahagun dodaje: „Wygląda bardzo podobnie do małego psa, ma gładkie i lśniące ciało oraz spiczaste uszy jak u psa. Jego ciało jest czarne, śliskie z długim ogonem. Na końcu ogona jest dodatkowe ramię, a jego pozostałe łapy wyglądają jak nogi szopa pracza lub małpy. Żyje w otchłani wody i chwyta każdego, kto przyjdzie w jego okolicę. Chwyta go dłonią z ogona i ciągnie pod wodę. Kiedy ludzie później odnajdują to ciało, nie ma ono oczu, zębów ani paznokci. Jednak skóra nie jest uszkodzona, a pozostają na niej jedynie ślady siniaków".

Postacią ahuizotla zainspirowany został czarny charakter z serialu "My Little Pony". Imię Ahuizotl nosił także jeden z władców Meszików, zaś tytuł "El Hijo del Ahuizote" ("Syn Ahuizotla") meksykańska gazeta z początków XX wieku sprzeciwiająca się dyktaturze Porfiria Diaza. Podobną postać w swojej mitologii mieli także Purepeczowie - żyjący w rzekach Uitzimengari miał jednak ratować dusze topielców i odprowadzać je do krainy zmarłych.

6) Cihuateteo

Kolejna postać z mitologii Meszików: niebezpieczne duchy kobiet zmarłych przy porodzie. Wedle wierzeń dusze kobiet, które zmarły podczas porodu, zamieszkiwały krainę położoną na zachód od naszego świata i były porównywane z wojownikami, którzy zginęli na wojnie - poród równoważny był bowiem bitwie, a zmarłe przy nim kobiety cieszyły się po śmierci szczególnym miejscem oraz szacunkiem (ten przywilej dotyczył właśnie tylko tych dwóch grup: wojowników i kobiet zmarłych przy porodzie) . Zachodnia kraina nazywana była Cihuatlampa, "miejscem, które zamieszkują kobiety". Wiatr wiejący z zachodu miał być zimny i niepokojący oraz przynosić nieszczęście. Wierzono bowiem, że duchy kobiet porywają dzieci, powodują ich choroby, wywołują szaleństwo, a mężczyzn nakłaniają do cudzołóstwa. 

Ciało kobiety zmarłej przy porodzie miało mieć też zaraz po śmierci właściwości magiczne, dlatego jej zwłok przez cztery dni od zgonu starannie pilnowano, by nie zostały rozkradzione przez czarnoksiężników albo wojowników. Ci ostatni z ich włosów mieli robić sobie amulety, które dodawały im siły w walce. Wedle podań duchy Cihuateteo miały być widziane na ulicach Tenochtitlanu zaraz po klęsce Montezumy z Hiszpanami - miały rozpaczać nad swoimi dziećmi, co w pewien sposób łączy je z postacią Llorony.

7) Huay chivo

Postać z majańskiego folkloru z półwyspu Jukatan. Pół-człowiek, pół-kozioł, którego nazwa pochodzi z zestawienia słowa z języka yucatec maya (way, wayob - "czarnoksiężnik", "nagual") oraz hiszpańskiego słowa chivo ("kozioł"). Oskarżany o kradzieże bydła, pojawia się zazwyczaj w nocy. Nie można patrzeć mu w oczy, bo jego spojrzenie powoduje chorobę. Nie można też próbować go zabić - nie uda się to, a śmiałków wkrótce czeka choroba i śmierć. Huay chivo boi się krzyża i święconej wody.

Wedle legendy w Huay Chivo został zamieniony młody mężczyzna przez nieszczęśliwą miłość do kobiety z Méridy. Nie mógł z nią być, ponieważ ona pochodziła z wyższych sfer, on zaś z nizin społecznych. Poprosił więc o pomoc diabła (albo wedle innej wersji - Kisina, majańskiego boga). Jako że dziewczyna opiekowała się stadem kóz, diabeł, by chłopak mógł być bliżej ukochanej, zamienił go właśnie w kozła. Inna wersja jego pochodzenia mówi o tym, że huay chivo to nic innego jak majański odpowiednik naguala Meszików - że to czarownik, który potrafi zmieniać się w kozła, by czynić szkody i nieszczęście. W jukatańskim folklorze funkcjonują jego wersje w postaci innych zwierząt: huay pec (potworny pies), huay mis (kot) czy huay kekén (świnia).

8) Chupacabra

I jeden z najlepiej znanych potworów, głównie dzięki kulturze popularnej. Już nie tyle charakterystyczny dla Meksyku, co dla całej Ameryki Łacińskiej. Ma słynąć z wysysania krwi z kóz, do czego nawiązuje jego nazwa (chupar - "ssać", cabra - "koza"). Jego popularność zaczęła się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, kiedy to portorykańskie gazety zaczęły podawać relacje ludności na temat tego potwora, wkrótce podobne doniesienia zaczęły płynąć z innych krajów regionu: relacje na temat jego ataków pochodzą z terenów od południowego Chile aż po północ USA (tam głównie od społeczności latino). Twórcą nazwy chupacabra jest portorykański komik Silverio Pérez. 

Chupacabra ma przypominać gada o kolcach na grzbiecie, o wysokości około jednego metra. Ma poruszać się na dwóch łapach, syczeć i piszczeć, wydzielać zapach siarki. Ma mieć też ostre zęby i rozdwojony język. Inne z kolei wersje przedstawiają chupacabrę raczej jako bezwłosego psa czy zwierzę podobne do kangura (czasem nawet ze skrzydłami). Wedle wszystkich relacji stworzenie jest wyjątkowo szybkie i ma wysysać krew ze swoich ofiar. Niektórzy mówią, że chupacabra nie pochodzi z Ziemi, a jest zwierzęciem domowym kosmitów, a jego atakom towarzyszą dziwne znaki na niebie. 

Postać chupacabry wykorzystywana jest przez popkuturę. Potwór był bohaterem jednego z odcinków "Z archiwum X", wzorowana na nim postać pojawiła się także w komiksie DC "Teen Titans Academy". Jego wizerunek można znaleźć też na koszulkach, kubkach itp.


(ilustracje do tego posta stworzyliśmy pospołu ze sztuczną inteligencją z Midjourney)

Komentarze

  1. Mega ciekawy wpis! Aż chce się więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Chupacabra to chyba najpopularniejsze skojarzenie z Meksykańskim potworem, a o wszystkich pozostałych dowiedziałem się dopiero z tego artykułu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz