Maraton Lupe-Reyes - impreza, która trwa miesiąc


Meksykanie umieją się bawić. Słowa "fiesta" nie wymawia się tu nadaremno. Najdłuższa impreza w roku trwa tu... prawie miesiąc.  Maraton Lupe-Reyes (albo Guadalupe-Reyes), zaczyna się w Dniu Matki Boskiej z Gwadelupy (12 grudnia), a kończy się w Święto Trzech Króli (6 stycznia). Pomiędzy impreza zahacza o parę innych świąt, szczelnie wypełniając miesiąc okazjami do przechylenia tego czy owego...

Poza paroma tematycznymi wstawkami z okazji poszczególnych świąt cały miesiąc wygląda tak po prawdzie podobnie i ma opływowy kształt butelki :)


"Cześć sąsiedzie! Gotowy na ćwiczenia?", "Tak, biorę się właśnie za maraton".
"Ach, jak dobrze, że przejmujesz się swoim zdrowiem", "Tak, zdrowie! Za Guadalupe-Reyes!"

Tylko najwytrwalszym śmiałkom udaje się dobiec do mety.


Maraton Lupe-Reyes prezentuje się tradycyjnie tak:
12 grudnia - Dzień Matki Boskiej z Guadalupe (więcej tutaj)
16 - 24 grudnia - Las Posadas (więcej tutaj i tutaj)
24 grudnia - 25 grudnia - ostatnia posada i wigilia
28 grudnia - El Dia de los Santos Inocentes
31 grudnia i 1 stycznia - Sylwester i Nowy Rok
5-6 grudnia - Trzech Króli
A między tym wszystkim tzw. "recalentados", czyli dosłownie "odgrzewanki" - coś w rodzaju naszych poprawin.

Okazji wiele, a wiadomo, że jak jest okazja to trzeba się napić. Każde święto ma swoje tradycyjne potrawy, więc dlaczego Maraton Lupe-Reyes miałby nie mieć? Zgodnie ze specyfiką imprezy, tu tradycyjne dania są w postaci ciekłej i sowicie alkoholowanej. Na tę okazję powstało nawet piwo o niedwuznacznej nazwie "Lupe-Reyes". Innym trunkiem tego okresu, jest piwo Noche Buena (pol. wigilijne). Ciemny, aromatyczny trunek produkowany jest przez największą kompanię piwowarską w Meksyku Cuauhtémoc-Moctezuma i dostępny w sprzedaży jedynie od października do grudnia. Meksykanie mówią, że święta mają dla nich smak tego piwa, a pojawienie się go w sprzedaży to pierwszy znak, że święta już tuż-tuż. Chodzą okrutne plotki, że piwo sprzedawane jest w tym okresie, bo to zlewki z tego, co przez ostatni rok się nie sprzedało. Takie "piwo nawinie" - zlejmy wszystko, co się nawinie:)

Woltaż nie-w-kij-dmuchał.


Każdy rok to nowy projekt etykiety.

"Niektórzy biegną maratony, my je pijemy".

Oczywiście, alkohol lubi, jak coś w nim pływa, a że Maraton Lupe-Reyes przypada w okresie świątecznym, to kolejnym wyzwaniem jest oczywiście wciśnięcie w siebie wszystkiego tego, co jest na stole. Każde ze świąt mają swoje typowe potrawy, które do niskokalorycznych nie należą. Wisienką na torcie jest zaś rosca de reyes, tradycyjne ciasto, które je się z okazji Trzech Króli. Kiedy już się ją zje, można oficjalnie powiedzieć, że ukończyło się z dumą jedzeniowy Maraton Lupe-Reyes. Z dumą, ale zapewne też z kilkoma nadprogramowymi kilogramami.





"Nie pozwól nikomu mówić ci, ile tamales możesz zjeść"

"Tak wyglądasz 12 grudnia, a tak 7 stycznia"




Lupe-Reyes ma na tyle silne nacechowanie, że Meksykanie zaczęli już go uosabiać. Tak jak podczas fiesty w Veracruz karnawał to nie tylko zabawa-niefizyczny abstrakt, ale także Juan Carnaval - człowiek z krwi i kości, który walczy ze swoim wrogiem - równie ludzkim - Złym Humorem, tak i Lupe-Reyes ma już swoje człowiecze oblicze. Lupe-Reyes może być kobietą lub mężczyzną, pojawia się często w mediach, lubi występować w reklamach.

Jeśli Lupe-Reyes ma już krew i kości, to nie tak łatwo się go pozbyć. Leczenie kaca po miesięcznej imprezie, to kolejny miesiąc, ale potem nadchodzi jeszcze to, w czym Polacy są mistrzami gatunku - tzw. pochodna imprezy. Pochodna imprezy to taka popijawa, którą można zorganizować za sprzedane butelki po poprzedniej. Tak więc, po miesięcznej imprezie - przychodzi miesięczny kac, a potem zebranie sił i butelek i kolejna impreza. Niektórzy więc przedłużają świętowanie do 2 lutego. Wtedy bowiem wypada Święto Matki Boskiej Gromnicznej, czyli tradycyjny koniec okresu świątecznego. W Polsce wtedy kończą się wizyty duszpasterskie, a my powinniśmy rozebrać choinkę  W Meksyku zaś szczęśliwiec, który w Trzech Króli w swoim kawałku roski znalazł figurkę Jezuska, powinien zanieść ją do kościoła na pamiątkę Ofiarowania Jezusa w Świątyni, które miało miejsce 40 dni po jego narodzinach. Po wizycie w kościele ten sam szczęśliwiec zorganizuje u siebie pochodną imprezy, gdzie będzie miał zaszczyt poczęstować wszystkich tamalami oraz atole.

Pochodna Yao Minga jest większa. "Maraton Guadalupe-Reyes się skończył? Daj se siana. Ja jadę z koksem (tu z ponchem) do 2 lutego".

"Maraton Guadalupe-Reyes?! Phi! To dla dzieci. Ja robię Maraton Reyes-Guadalupe!"
Można i tak ;)