Peso Pluma i corridos tumbados - nowy fenomen muzyczny z Meksyku

Dzisiaj na tapecie Peso Pluma, czyli dwa słowa o nowym fenomenie muzycznym z Meksyku, żeby potem nie było jak z Bad Bunnym – że pierwsze miejsce na światowym Spotify, a Polacy nie wiedzą, kto zacz ;)

Peso Pluma w duecie z Eslabon Armado, jako pierwsi w historii muzycy grający regionalną muzykę meksykańską, przebili się do pierwszej dziesiątki listy Billboard Hot 100 – zajmują tam właśnie wysoką czwartą pozycję z piosenką „Ella baila sola”. W tym momencie zresztą aż osiem piosenek Peso Plumy znajduje się w pierwszej setce tej listy. W zeszłym tygodniu „Ella baila sola” zajmowała też pierwsze miejsce na liście Billboard Global 200, a Peso Pluma stał się piątym najczęściej słuchanym wykonawcą na świecie w aplikacji Spotify.


Peso Pluma w "The Tonight Show"

Meme Mem Peso Pluma PesoPluma Bad Bunny


Eslabon Armado & Peso Pluma "Ella baila sola"

Kim jest Peso Pluma?

23-letni Peso Pluma urodził się w aglomeracji Guadalajary i zanim osiągnął muzyczny sukces, pracował w Stanach na budowie oraz jako kelner. Zadebiutował tak naprawdę w 2020 roku, ale jego kariera na dobre zaczęła się w 2022 roku. Dla jego światowego rozgłosu kluczowy okazał się ostatni miesiąc. 

Peso Pluma wynosi regionalną muzykę z północy Meksyku na zupełnie nowy poziom. To już nie starsi panowie w kolorowych garniturkach z wąsem i sombrero, a zupełnie nowa generacja, która nadaje tradycyjnym corridos nowoczesny, miejski sznyt. Corridos tumbados, bo tak nazywa się gatunek muzyczny grany przez Peso Plumę, łączą muzykę tradycyjną z trapem, reggaetonem i innymi modnymi rytmami. Niektórzy nazywają to odrodzeniem corridos. Inni muzycy wykonujący ten typ muzyki to: Natanael Cano, Junior H czy Santa Fe Klan.

Ale nie brakuje i kontrowersji. Jednym z typów corridos są narcocorridos, czyli piosenki wysławiające przemytników narkotyków. Takie utwory można też znaleźć w repertuarze młodego artysty, a w ich teledyskach Peso Pluma stylizuje się na narco i dumnie paraduje z bronią. Jego utwór „El Belicón”, niezwykle popularny na Tik-Toku, stał się nowym hymnem narkokultury, a „Siempre Pendientes” to pean na cześć Joaquína "El Chapo" Guzmána. Krytykowany był także jego występ na rocznicy powstania miasta Culiacán, stolicy stanu Sinaloa, będącego kolebką przemytu w Meksyku. Na koncercie, który miał być symbolicznym „początkiem końca narkokultury w mieście”, Peso Pluma przez cały czas trwania swojego występu na telebimach wyświetlał… wizerunek El Chapo.


Peso Pluma & Raúl Vega "El Belicón"

Dezaprobatą dla artysty odbił się też ostatni występ w programie „The Tonight Show” u Jimmy’ego Fallona – ten sam, który przyczynił się do eksplozji jego popularności na świecie. Piosenkę „Ella baila sola” zaśpiewał on tam bowiem sam, nie zaprosiwszy zespołu Eslabon Armado, z którym utwór wykonuje w oryginale i którzy są autorami tego kawałka.


Nawiązanie do filmu "Coco": Pedro Tovar z Eslabon Armado "Ukradłeś moje piosenki, Peso Pluma"

Nie zmienia to faktu, że przebój „Ella baila sola” wykorzystano już do promocji (prawdopodobnie) przyszłej kandydatki w wyborach prezydenckich, a obecnej szefowej rządu miasta Meksyk, Claudii Sheinbaum. A mój meksykański Facebookowy i Instagramowy wall aż kipi od Peso Plumy. Mówi się o nim różnie, ale z pewnością dużo. 


Peso Pluma & Natanael Cano "PRC"







Komentarze